Ta dramatyczna historia została pierwotnie zrealizowana jako film telewizyjny, co wpłynęło na jej ekspresję, która wydaje się wybiegać poza filmową praktykę, gdyż w całości rozgrywa się w ciągu dziewięćdziesięciu minut w zamkniętej sali sądowej. Dwunastu przysięgłych ma za zadanie jednogłośnie orzec o winie lub niewinności młodego człowieka, który został oskarżony o zamordowanie swojego ojca. Ławnicy są przeciętnymi Amerykanami o zwykłych zainteresowaniach i pracy.
W powtórnym głosowaniu jedenastu głosuje za winą, przeciwny jest tylko przysięgły numer osiem, architekt Davis. Wyraża on poważne zastrzeżenia co do przebiegu procesu, a także krytykuje sposób prowadzenia śledztwa w tej sprawie. Scenariusz nie akcentuje winy oskarżonego, jest raczej autorską refleksją nad możliwościami obrony swoich poglądów, nad wątpliwościami na sali sądowej, nad odpowiedzialnością za własne wypowiedzi. W tym sensie film wykracza daleko poza swoją fabułę i staje się uogólnionym obrazem pospiesznej cywilizacji.
Zespół realizatorów stworzył niezwykłe napięcie dramaturgiczne w ograniczonych wymiarach przestrzennych, mistrzowsko ukazując procesy myślowe poszczególnych aktorów podczas obrad ławy przysięgłych, gdzie najdrobniejszy szczegół nabiera wartości symbolu. Drobiazgowe kompozycje Lumeta i mocne podkreślenie wszystkich linii są niemal perfekcyjne. Znakomity scenariusz, wysoki poziom profesjonalizmu wykonawczego oraz doskonale zniuansowane kreacje poszczególnych postaci złożyły się na wysoką i trwałą wartość tego niezwykłego dzieła. Warto wspomnieć, że w rolę jurora numer 11 wcielił się Jiří Voskovec. Film był nominowany do Oscara w 1957 roku...
Szukaj: ""