W połowie XVII wieku ludzie byli bliżej natury, bliżej Boga, bliżej irracjonalnych zjawisk, które dziś uważamy za zwykłe bajki. Siedmioosobowa rodzina farmera Williama (Ralph Ineson), żyjąca wówczas we względnie bezpiecznej osadzie w Nowej Anglii, po poważnym starciu z sąsiadami postanawia opuścić kolonię i wyruszyć na podbój amerykańskich bezdroży.
Po krótkiej wędrówce osiedlili się na ziemi niczyjej, w pobliżu rozległego, ciemnego lasu, o którym wrażliwa natura powiedziałaby, że ma złowieszczy wygląd. Niefortunne podejrzenia rodziny farmera potęguje seria trudnych do wytłumaczenia zdarzeń, które towarzyszą ich nowemu życiu, od zepsutych zbiorów po dziwne zachowanie zwierząt hodowlanych. Kulminacją serii nieszczęść jest zniknięcie najmłodszego syna farmera na oczach jego najstarszej córki Tomassin (Anya Taylor-Joy), która miała go pilnować.
W atmosferze wszechobecnej paranoi wynikającej z innych dziwnych wydarzeń, rodzina stopniowo się rozpada, Tomassin zostaje jednogłośnie obwołana winowajczynią wszystkich nieszczęść i oskarżona o czary, choć jak na ironię to ona zachowuje jeszcze choć pozory zdrowego rozsądku. I to, co czaiło się w ciemnym lesie, do tej pory będąc jedynie obserwatorem, postanawia uderzyć...
